Monday, February 25, 2013

Lucynka

I niezmiernie miło jest, kiedy przychodzi ktoś i prosi o specjalne zamówienie. Tym razem miał to być prezent urodzinowy dla właścicielki tego słodziaka:



I tak powstała Lucynka:))


Mój dzień:)

Bardzo udanego Waszego poniedziałku Wam życzymy:)


Sunday, February 24, 2013

Czasem na naszej drodze pojawiają się ludzie, z którymi współpraca ma nikłe szanse być nieudaną:) tak jest w tym przypadku - Justyna Lenart - Paprica to fotografka, z którą już samo wymyślanie sesji jest olbrzymią przyjemnością:)








 

Tuesday, February 19, 2013

Na dzień dobry:))) dla tych co kochają kawę:



I tych, którzy zdecydowanie wolą herbatkę:

Thursday, February 14, 2013

Love krowe i całą resztę:)

Walentynki powinny być codziennie:) Uczucia, prezenty, czułość, szacunek, zaufanie i wszystko to, co związane jest z miłością - każdego dnia <3


Sunday, February 10, 2013

Ciąg dalszy nastąpił szybko:) Głowa pełna pomysłów, na sznurku w pracowni pojawiają się coraz to nowe poduchy:) Szczęście! <3







Friday, February 8, 2013

Idzie nowe, leśne i kolorowe:)

Strasznie trudno jest mi rozpocząć wstawianie zdjęć, kiedy nie wszystko jeszcze jest gotowe. Ale nie mogłam się oprzeć - jestem w nim zakochana po uszy:) a lisek to dopiero początek całej leśnej przygody, która właśnie się tworzy:)) Na razie do towarzystwa ma drzewną koleżankę...



Sunday, February 3, 2013

Niedzielne śniadanie

Od pewnego czasu nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez śniadania. Nauczyłam się jeść rano, a z biegiem czasu stało się to pewną formą celebracji porank. To jest czas dla mnie, jem powoli, czytając książkę, albo szperając w internecie. Niedzielne śniadania mają w sobie jeszcze to dodatkowe coś. Nie potrafię tego sprecyzować, to raczej coś ulotnego, ale sprawia, że dzień nie ma szans na bycie innym niż dobry:))



Saturday, February 2, 2013

Estetyczne łupy

Uwielbiam ładne rzeczy. Rzecz jasna, wybór pod kątem estetyki to rzecz 100% subiektywna, więc uwielbiam rzeczy, które w mojej encyklopedii estetyki zaliczają się do rzeczy po prost ładnych:) A jeśli rzecz nie dość, że jest ładna to jeszcze wywołuje we mnie jakiś nastrój, to już w ogóle porywam, zabieram i nie oddaje nikomu:)

Te poniżej to gadżety krawiecki - rozbrajają mnie za każdym razem, kiedy na nie patrzę:)





To ostatnie cudo to Pan Kalendarz - jestem w nim absolutnie zakochana!! Znaleziony wczoraj na wyprzedaży w Księgarni artystycznej Bookoff, gdzie z R. polowaliśmy wczoraj na przeceny:) oto pozostałe łupy: